Piękno rzeczy śmiertelnych mija, lecz nie piękno sztuki ...

czwartek, 2 września 2010

Witam

W końcu jest znowu o czym trochę popisać ;)

A więc wakacje minęły bardzo szybko, wręcz za szybko. Ale nic nie można poradzić. Jednak nie ma tak źle, kiedy chodzi się do swojej wymarzonej od lat szkoły. Bardzo strasznie się cieszę, że się tu dostałam :) Na rozpoczęciu roku szkolnego było bardzo uroczyście i artystycznie. W końcu jak na plastyk przystało ;) Nawet załapaliśmy się na prelekcję o Wyspiańskim :D

Dzisiaj pierwszy dzień nauki i już 10 godzin lekcyjnych. Na pierwszych pięciu była metaloplastyka na której trochę się nudziliśmy, ponieważ dzisiaj omawialiśmy zasady BHP itp. Rozmawialiśmy z profesorami o różnych sprawach, a także wspominali oni wcześniejsze klasy i jak to kiedyś było ;) później poszliśmy załatwić sobie kluczyki do szafek szkolnych, które miałam przyjemność odkryć , kiedy błądząc, przypadkowo znalazłam podczas egzaminów wstępnych ;) :D Po kolei każdy losował sobie swój kluczyk, i jak przystało na moje szczęście wylosowałam numer 13. Wszyscy mieli zadbane klucze jak i szafki, a ja sobie wylosowałam nawiedzony, podrapany, popękany, lekko zardzewiały i powyginany klucz, a szafka ma lekko wgniecione drzwiczki, co sprawia że się trochę wyróżnia :D ale ogólnie nie ma źle ;) Później miałam polski, dwie matematyki i rzeźbę, z której mam tydzień na zrobienie 15 szkiców. 

Jeśli chodzi o moją klasę, to muszę przyznać że jest fajna i ciekawa ;) (przynajmniej na razie :D )Jeszcze się do końca nie znamy ale jest coraz lepiej ;) Na spotkaniu klasowym była połowa klasy. Wszyscy są sympatyczni i oryginalny, ciągle się z czegoś śmiejemy. Zobaczymy jak będzie dalej ;) 

Jak na razie to byłoby na tyle ;) Co jakiś czas będę zdawać relacje z w miarę ciekawych rzeczy ;) Mam nadzieję, że nie jestem zbyt nudna ;) 

Byłabym zapomniała! Chciałam jeszcze raz podziękować Krzysiowi i Pawłowi za bardzo pomysłowy i oryginalny prezent na dobry początek szkolnej nauki :D Bardzo smaczne :D (dla wtajemniczonych) Chociaż żeby ktoś nie pomyślał nie wiem co, to mogę powiedzieć że dostałam piękną małą tytę z bardzo dobrą karmą dla psa :D Tego jak narazie tłumaczyć nie będę bo nie mam teraz na to tyle czasu :)

Na koniec dodam jeszcze moje ostatnie dzieło ;)



1 komentarz:

  1. 13 to moja szczęśliwa liczba, mam nadzieję, że Twoja też :) Życzę dużo sił w pokonywaniu trudności i żebyś nie straciła tego entuzjazmu, a przekuła go na piękne wspomnienia za parę latek :) Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń